fot. Mikołaj Gruszczyński
Sypkie zbocza wąwozów doliny śmierci. Do zmierzchu niedaleko, a drogi jeszcze przed nami. Patrząc z góry, wygląda to imponująco, ale naprawdę człowiek nie zdaje sobie sprawy jakie to duże. Po wejściu w dolinę, w „ labirynt” szybko zmienia się spojrzenie na sprawę.
© 2009; Copyright by www.miktravel.com - Mikołaj & Jerzy Gruszczyńscy
Wszelkie prawa zastrzeżone